W ten weekend znów przywiozłem na działkę sporo przydatnych rzeczy — 3 okna z demobilu, kilka beczek, no i rynny z uchwytami i rurami spustowymi.
Zamontowałem rynny i wzięliśmy się za budowę toalety kompostującej. Oczywiście nie starczyło czasu na jej zbudowanie, ale już zarys konstrukcji widać. Przeczytaj resztę artykułu…
Zamówiłem i przywiozłem brakujące drewno do pełnego deskowania dachu. Deski zostały uzupełnione, podobnie jak zostały zamontowane deski czołowe. Pozostało więc tylko ułożyć papę.
Zatem kupiliśmy i przywieźliśmy na działkę papę, a potem ułożyliśmy ją na dachu.
Do szczęścia brakuje mi więc tylko rynien. I po ich zamontowaniu można tak naprawdę odłożyć projekt domku gospodarczego na koniec lata, gdy będę mógł kupić świeżą słomę. W międzyczasie oczywiście nie będę próżnować, chcę wykonać toaletę kompostującą. Przeczytaj resztę artykułu…
Jak przypuszczałem, na dwóch weekendach układania deskowania na dachu się nie skończyło. Ale nie dlatego, że było za mało czasu, tylko z braku materiału. Zamówiłem niby o 20% więcej desek, niż potrzebowałem na dach, ale były źle przycięte i części po prostu nie mogłem wykorzystać. Z tego względu będę musiał jeszcze drewna dokupić, zresztą i tak było to w planie, bo jeszcze parę rzeczy z drewna trzeba w tym roku zbudować.
Ale najważniejsze, że duża część tej podłej roboty jest już za mną. Teraz jeszcze tylko uzupełnienie dziur w dachu, deski czołowe i można kryć dach papą i montować rynny. Przeczytaj resztę artykułu…
Miałem pewne problemy techniczne z blogiem. Wygląda na to, że udało się je przezwyciężyć. Jakby coś nie działało, proszę o kontakt.
Dziś prezentuję Wam kolejny, 15 odcinek serialu o budowie domu autonomicznego. W tym odcinku pokażę, jak powstawał dach mojego domku gospodarczego w technologii strawbale (glina i słoma). A dokładniej — montaż krokwi i deskowania. Sporo jeszcze zostało do zrobienia na dachu…
Poprzednio obiecywałem, że pokażę co fajnego udało mi się zrobić z Arduino, ale ponieważ jeszcze tego projektu nie ukończyłem, nie ma się czym chwalić. Poświęcę mu zapewne kiedyś osobny odcinek. Przeczytaj resztę artykułu…